Pielgrzymka papieża Benedykta XVI do Hiszpanii. 6 - 7 XI 2010, Santiago de Compostela i Barcelona











Pielgrzymka papieża Benedykta XVI do Hiszpanii. 6 - 7 XI 2010, Santiago de Compostela i Barcelona.
Relacje i przygotowania okiem polskiego "caminowicza".

niedziela, 7 listopada 2010

Benedykt XVI spotkał się z chorymi i niepełnosprawnymi

Osiągnięcia w medycynie nigdy nie mogą być dokonywane kosztem człowieka – powiedział Benedykt XVI podczas wizyty w domu Dzieła Dobroczynno-Społecznego Nen Déu (Dzieciątka Jezus) w Barcelonie. Spotkał się z tam osobami niepełnosprawnymi, w tym dziećmi z zespołem Downa, ich rodzinami i opiekunami. Ojciec Święty poświęcił też kamień węgielny pod nowy budynek Dzieła, który będzie nosił jego imię.

Papieża powitał arcybiskup Barcelony kard. Lluís Martínez Sistach. Podkreślił, że ta wizyta oznacza docenienie pracy wszystkich instytucji chrześcijańskich niosących pomoc potrzebującym, chorym, niepełnosprawnym, obrońców życia itd.

Przełożona sióstr franciszkanek Świętych Serc, które prowadzą dom pomocy, s. Rosario podkreśliła, że rodzice dzieci niepełnosprawnych powiedzieli „tak” życiu w środowisku materialistycznym. Nawiązując do wychowawczej działalności swego zgromadzenia, zacytowała słowa Benedykta XVI z przemówienia do biskupów polskich przybyłych „ad limina”: „Wychowanie do wiary musi polegać przede wszystkim na rozwijaniu właśnie tego, co jest w człowieku dobre”. Zapewniła, że Dzieło ma na celu okazanie miłości Chrystusa do chorych i niepełnosprawnych. Podziękowała papieżowi za to, że swoją wizytą pokazał, że ta codzienna praca ma wartość.

Głos zabrali także przedstawiciele dzieci i młodzieży – podopiecznych Dzieła. – Choć jesteśmy inni, to nasze serca kochają tak jak każde inne i chcemy być kochani – powiedziała Maria Mar, dziewczyna z zespołem Downa. Ojciec Święty wstał i zbliżył się, aby ją ucałować. Następnie młody chłopak, Antonio po katalońsku zaprosił wszystkich do wysłuchania piosenki, wyrażając nadzieję, że spodoba się papieżowi. Dzieci zaśpiewały piosenkę, która w polskich kościołach znana jest jako „Głoś imię Pana”. W tym czasie zgromadzeni machali flagami w barwach watykańskich. Benedykt XVI z uśmiechem jej wysłuchał i nagrodził jej wykonanie brawami.

Papież wskazał, że w czasie, „kiedy wiele rodzin doświadcza poważnych trudności gospodarczych”, uczniowie Chrystusa muszą „pomnożyć konkretne gesty solidarności, namacalne i stałe, ukazując w ten sposób, że miłość jest cechą wyróżniającą naszego bycia chrześcijanami”. Przypomniał, że „dla chrześcijan, każdy człowiek jest prawdziwym sanktuarium Boga; powinno być ono traktowane z najwyższym szacunkiem i miłością, zwłaszcza gdy znajduje się w potrzebie”.

Wskazał, że wiele „dzieci Kościoła” inspirowanych nauczaniem Chrystusa poświęciło swe życie nauczaniu, działalności dobroczynnej lub opiece nad chorymi i niepełnosprawnymi. – Proszę was, abyście zainspirowani ich przykładem kontynuowali pomoc najmniejszym i potrzebującym, dając im to, co w was najlepszego – mówił Ojciec Święty.

Przyznał, że „wielki wkład w troskę o najsłabszych wniosły olbrzymie postępy służby zdrowia w ostatnich dziesięcioleciach, którym towarzyszyło rosnące przekonanie o znaczeniu dla dobrego wyniku procesu terapeutycznego głęboko humanistycznego podejścia do pacjenta”. Podkreślił jednocześnie, że „nowe osiągnięcia technologiczne w dziedzinie medycyny” nigdy nie mogą być „osiągane kosztem poszanowania życia i godności człowieka, tak aby ci, którzy cierpią na choroby czy zaburzenia umysłowe lub fizycznie mogli zawsze otrzymać tę miłość i troskę, które pozwalają im czuć się docenianymi jako ludzie w ich konkretnych potrzebach”.

Benedykt XVI poprosił dzieci i młodzież obecnych na spotkaniu, by modląc się na za niego pomagali mu wiernie wypełniać misję jaką powierzył mu Chrystus. – Nie pomijam modlitwy także za tych, którzy służą cierpiącym, niestrudzenie pracując, aby osoby niepełnosprawne mogły zajmować właściwe im miejsce w społeczeństwie i nie były marginalizowane ze względu na swoje ograniczenia. W związku z tym chciałbym w sposób szczególny wyrazić swe uznanie dla wiernego świadectwa kapłanów i tych, którzy odwiedzają chorych w ich domach, szpitalach i innych instytucjach specjalistycznych. Ucieleśniają oni ważną posługę pocieszenia w obliczu kruchości naszej kondycji, którą Kościół pragnie wypełniać tak jak to czynił miłosierny Samarytanin – zapewnił papież.

Po przemówieniu Papieża, siedem osób wypowiedziało prośby modlitwy powszechnej, wśród tych osób były 3 kobiety, 2 mężczyzn, dziewczyna i siostra zakonna. Następnie odmówiono modlitwę Ojcze Nasz. Papież poświęcił po niej tablicę kamienną, która posłuży do budowy nowego domu Fundacji. Przekazano mu również zdjęcia i plany tego budynku. Ojciec Święty pobłogosławił zebranych.

Do papieskiego tronu podeszli następnie: chłopiec, który przekazał w prezencie książkę, ojciec z córką, którzy także przekazali papieżowi podarunek, starszy mężczyzna wręczył obraz przedstawiający kościół Sagrada Familia. Kolejne osoby ofiarowały obraz świętej rodziny oraz drewniane kwiaty, wykonane przez dzieci z Dzieła Nen Deu.

Na zakończenie spotkania Ojciec Święty wpisał się do księgi pamiątkowej. Opuszczającego dom Dzieła Benedykta XVI entuzjastycznie pozdrawiali mieszkańcy Barcelony, z którymi papież witał się podając rękę. Skandowali, że spotkają się z nim za rok w Madrycie, dokąd Ojciec Święty ma przybyć ma Światowy Dzień Młodzieży.

Info na podst.: KAI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz